Artykuł na temat zniszczeń trawnika po zimie i jak to naprawić

Piękny i zadbany, a przede wszystkim w kolorze żywej i odpowiednio nasyconej zieleni, trawnik, to podstawa każdego ogrodu. Jest to niejako wizytówka naszej zielonej przestrzeni i dlatego niezwykle istotną kwestią jest, ażeby zadbać o niego jeszcze przed rozpoczęciem wiosny. Co jednak zrobić, kiedy sezon jesienno-zimowy nie był dla naszego trawnika zbyt łaskawy i wygląda on bardzo źle, żeby nie powiedzieć tragicznie? Jak naprawić zniszczony trawnik po zimie?

Regeneracja trawnika po zimie

Silne mrozy, ale też zbyt ulewne deszcze to coś, czego trawnik z pewnością nie lubi, a zarówno jednych i drugich u nas raczej nie brakuje. Dlatego też, jeszcze zanim wiosna rozgości się u nas na dobre, warto ten trawnik odpowiednio wygrabić i rozwałkować. Pomoże to, po pierwsze ocenić jego aktualny stan, a po drugie pozbyć się nagromadzonych starych liści, resztek roślin czy też szkodników, które zdążyły na tym trawniku w ciągu tych miesięcy zamieszkać.

Dodatkowo, jeżeli podczas grabienia zauważy się, że okrywa niedostatecznie łączy się z podłożem, to kolejnym krokiem powinno być wałkowanie, które pozwoli trawnikowi na nowo przylegać do podłoża, a przy okazji pomoże mu powrócić do swojej pierwotnej gładkiej struktury.

W przypadku młodych trawników (mających mniej niż 2 lata) warto również pamiętać o nacinaniu darni (jest to tak zwana wertykulacja). Czynność ta pozwoli go odświeżyć, ale też przy okazji pozbyć się chociażby mchu i innych nagromadzonych roślin.

Napowietrzanie (aeracja) trawnika, piaskowanie i wyrównanie PH gleby

Zbyt przesiąknięty wilgocią trawnik to nie tylko pożywka dla pleśni. Taki trawnik nie ma też możliwości „oddychania”, gdyż cyrkulacja powietrza jest zaburzona, dlatego też nieodzownym etapem regeneracji trawnika jest też aeracja. Polega ona na odpowiednim nakłuwaniu darni trawnika, dzięki czemu dostaje się do niego odpowiednia ilość niezbędnego powietrza. Można to zrobić ręcznie, ale są też aeratory elektryczne oraz spalinowe, które znacznie przyspieszą cały ten proces.

Kiedy już trawnik jest odpowiednio napowietrzony, nie można oczywiście zapomnieć o piaskowaniu, które ma na celu uzupełnienie ubytków w ziemi warstwą piasku, dzięki czemu podłoże ma lepszą konsystencję. Mowa tutaj jednak tylko o glebach wyjątkowo zbitych oraz ciężkich, gdyż jeżeli są już one lekkie to taki zabieg mija się z celem.

Każdy dobry ogrodnik z pewnością też wie, że niektóre trawniki potrzebują również wapnowania, innymi słowy wyrównania poziomu PH gleby. Jeżeli odczyn ten jest niższy niż 5,5, a zatem jest on kwaśny, to wapnowanie jest koniecznością. Działanie te powinno być jednak wykonane, zanim trawnik wykaże pierwsze ślady wzrostu.

Nawożenie trawnika

Wiele osób w tym miejscu mogłoby się zastanowić, czemu do tej pory nie było ani jednej wzmianki o jakimkolwiek nawozie, a właśnie przyszedł na niego czas. Wskazuje się, że około 2 tygodnie po wapnowaniu, kiedy trawa zaczęła już reagować na poprzednie etapy regeneracji i tym samym można zauważyć, że powoli rośnie, można już pomyśleć o przedmiotowym nawożeniu. Wskazuje się, że podstawowym składnikiem nawozu powinien być azot, potas oraz fosfor, przy czym tych dwóch ostatnich najlepiej użyć tylko wówczas, gdy zapomniało się to zrobić w sezonie jesiennym.

Jeżeli do wszystkich wymienionych powyżej kroków doda się jeszcze naturalny kompost (jest on jeszcze ważniejszy od gotowych nawozów), to można śmiało rzec, że nasz trawnik będzie cieszył nasze oczy szybciej, niż nam się wydaje.

Jak widzimy, regeneracja trawnika i pozbycie się zniszczeń jest kwestią dość absorbującą, ale wizja ostatecznego rezultatu z pewnością zmotywuje każdego zwolennika pięknej zieleni i zadbanych trawników.

Autor artykułu Publikacja artykułu we współpracy z www.target.com.pl – polskim producentem artykułów ogrodniczych z najwyższej półki!